Drużyna szczypiornistów Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bochni miała okazję zmierzyć się z MKS Olimpią Medex II w czwartej kolejce II ligi mężczyzn. Mecz rozgrywany w Piekarach Śląskich zakończył się przegraną bochnian, jednak trener oraz kierownik drużyny podkreślili zaangażowanie swoich zawodników. Mimo porażki, widać pozytywne aspekty, które mogą dawać nadzieję na przyszłość, zwłaszcza w kontekście występu juniorów w ligowych rozgrywkach.
Spotkanie przebiegło w zaciętej atmosferze, a drużyna z Bochni starała się realizować założenia taktyczne, mimo trudności. Trener Łukasz Gicala zauważył, że jego podopieczni walczyli do ostatnich chwil, zostawiając na boisku całe serce. Niestety, słabsza skuteczność rzutowa okazała się kluczowym czynnikiem, który przyczynił się do porażki 33:27. Na początku meczu zespół doświadczył także pecha, gdy jeden z czołowych graczy, Kuba Jewiarz, doznał kontuzji kolana, co może mieć duże znaczenie dla przyszłych meczów.
Pomimo przegranej, nie zabrakło pozytywnych momentów. Juniorzy, w tym Paweł Nosal, który zdobył cztery bramki, zademonstrowali swoje umiejętności na wyższej szczeblu rozgrywkowym. Kierownik drużyny, Maciej Haber, zaznaczył, że podjęta walka i szybko rozwijający się potencjał młodych zawodników dają nadzieję na poprawę wyników w kolejnych spotkaniach. Już w najbliższy czwartek, Bochnię czeka kolejna okazja do kibicowania, gdy MOSiR będzie gościł SMS ZPRP III Kielce w Hali Widowiskowo-Sportowej. Warto zaznaczyć, że wstęp na mecz jest wolny, co z pewnością zachęci lokalnych sympatyków piłki ręcznej do wsparcia swoich zawodników.
Źródło: Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Bochni
Oceń: Walka szczypiornistów MOSiR Bochnia w Piekarach – relacja z meczu
Zobacz Także
