W miniony weekend młodzicy z MOSiR Bochnia rozegrali dwa mecze w ramach drugiej kolejki I ligi. Starcie z PMOS Chrzanów zakończyło się niepowodzeniem, w którym bochnianie przegrali jedną bramką, co dodatkowo zostało uwikłane w kontrowersje sędziowskie. W drugim meczu zawodnicy z Bochni pokonali zespół UKS Czwórka Libiąż zdecydowaną przewagą aż 15 punktów. Trener drużyny, Marcin Bożek, podkreślił, że zespół będzie dążył do rewanżu w nadchodzących spotkaniach.
W pierwszym meczu młodzicy zmierzyli się z drużyną PMOS Chrzanów, jednak nie zdołali zdobyć zwycięstwa, przegrywając 25:24. W trakcie spotkania do zdarzenia doszło urazu, którego nabawił się zawodnik Filip Zelek, co dodatkowo wpłynęło na niekorzystny wynik. Przegrana była dla drużyny z Bochni przyczyną do refleksji na temat podejścia do gry, a trener zwrócił uwagę na brak koncentracji w kluczowych momentach meczu.
Pomimo niepowodzenia w pierwszym starciu, młodzicy z Bochni pokazali swoją siłę w kolejnej rywalizacji. W meczu z UKS Czwórka Libiąż zdominowali przeciwnika, odnosząc spektakularne zwycięstwo 38:23. Taki wynik nie tylko podniósł morale drużyny, ale również dał nadzieję na poprawę w nadchodzących spotkaniach. Na zakończenie, trener Bożek wyraził chęć do rewanżu oraz pożegnał zawodnika Filipa Zeleka, życząc mu szybkiego powrotu do zdrowia, co jest istotnym elementem przyszłej formy zespołu.
Źródło: Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Bochni
Oceń: Młodzicy MOSiR Bochnia zmagania w Chrzanowie
Zobacz Także



