Bocheńscy kryminalni skutecznie odzyskali skradziony samochód, który został porzucony na pasie awaryjnym autostrady A4. Pojazd, wart około 125 tysięcy złotych, został skradziony podczas oczekiwania na lawetę. Przeprowadzone przez policję działania doprowadziły do zatrzymania dwóch mężczyzn, którzy wskazali miejsce ukrycia pojazdu. Śledztwo w tej sprawie trwa, a funkcjonariusze nie wykluczają dalszych zatrzymań.
Incydent miał miejsce w nocy z 21 na 22 grudnia, kiedy to właściciel osobowego Volvo, podróżując autostradą w kierunku Brzeska, napotkał awarię pojazdu. Ponieważ samochód nie dał się uruchomić, mężczyzna postanowił zostawić go na pasie awaryjnym i udał się w kierunku Miejsca Obsługi Podróżnych w Stanisławicach, gdzie czekał na pomoc drogową. Po przybyciu holownika na miejsce, okazało się, że samochodu już tam nie ma, co skłoniło poszkodowanego do zgłoszenia kradzieży.
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni, po otrzymaniu zgłoszenia, niezwłocznie przystąpili do działania. Dzięki ich staraniom udało się ustalić i zatrzymać dwóch mieszkańców powiatu wielickiego, którzy byli powiązani z kradzieżą. To ich wskazówki doprowadziły do odnalezienia Volvo, które zostało ukryte w jednej z miejscowości powiatu. Pojazd, po szczegółowych oględzinach, wrócił już do właściciela, a sprawa jest na etapie dalszego prowadzenia przez policję.
Źródło: Policja Bochnia
Oceń: Odzyskany skradziony samochód na autostradzie A4
Zobacz Także